piątek, 26 lutego 2016

Modelowanie twarzy- produkty pudrowe.


Hej:)

    Dziś porozmawiamy na temat produktów do modelowania twarzy w formie pudrowej.
Dzięki konturowaniu, rozjaśnianiu oraz rozświetlaniu naszej twarzy uzyskujemy jej wielowymiarowość.
    Bardzo lubię zestawy z tego typu produktami ponieważ wszystko znajduje się w jednym miejscu. Z racji wykonywanego zawodu oraz pasji do makijażu lubię testować nowe kosmetyki szczególnie w tej tematyce:).
    Ciesze się że coraz więcej firm kosmetycznych tworzy swoje produkty do konturowania twarzy dzięki czemu mamy większy wybór:).


1. Smashbox Contour Kit.

    Jest to moja pierwsza paleta do konturowania z której jestem bardzo zadowolona:). Małe eleganckie opakowanie (niestety bardzo się rysuje) stało się moim hitem! Uwielbiam zabierać ją w podróż, zajmuje bardzo mało miejsca w kosmetyczce, a efekt jaki jesteśmy w stanie stworzyć tym kosmetykiem jest fenomenalny<3.
    W środku znajdziemy produkt do konturowania, brązowienia oraz rozjaśniania. Wszystkie pudry są całkowicie matowe. Co do samych kolorów  uważam iż są na tyle uniwersalne że powinny sprawdzić się przy większości karnacji. Pierwszy kolor od lewej to piękny odcień do konturowania naszej twarzy, przyznam szczerze iż ciężko byłoby mi znaleźć jego odpowiednik, ma na prawdę unikatowy kolor, który pięknie profiluje naszą twarz. Obok niego znajdziemy brąz czyli odcień do typowego ocieplania naszej cery, pięknie współgra z pierwszym pudrem. Ostatni z nich to typowy odcień do rozjaśniania naszej twarzy, bardzo lubię utrwalać nim korektor pod oczami oraz nakładać go na centralne części twarzy.
    Paletę serdecznie Wam polecam, wszystkie pudry połączone ze sobą w odpowiedni sposób dają niesamowity efekt, Są wydajne i trwałe. Do całęgo zestawu dołączony został mały skośny pędzelek, Osobiście wole sięgać po swoje pędzle, ale tym krzywdy sobie nie zrobimy:).
    Jedyny minus pudrów to ich cena. Jednak warto czekać na promocje w sephora -10%, -20% zawsze kilka złotych taniej:).






2.Too Faced Coco Contour.

    Markę Too Faced uwielbiam, jak tylko zobaczyłam czekoladową paletkę do konturowania wiedziałam, że muszę ją mieć. Kupiłam ją w warszawskiej promenadzie na długo wcześniej zanim pojawiła się w sephora online. Szczerze mówiąc zdziwiłam się że znajdę ja właśnie tam, a nie w innych większych perfumeriach.
Co do samego wyglądu palety- ja przez markę Too Faced jestem całkowicie kupiona jeśli chodzi o design ich produktów. Dla jednych są przepiękne, a dla innych tandetne  Zdecydowanie należę do pierwszej z tych grup :).
    Zestaw zawiera dwa pudry brązujące w różnych tonacjach, rozświetlacz oraz puder rozjaśniający. Light cocoa to idealny produkt do rozjaśniania naszej twarzy, który jest bardzo dobrze napigmentowany. Dark cocoa jest ciepłym, ciemnym odcieniem, który moim zdaniem nie sprawdzi się u osób z dosyć jasną karnacją, wpada w dosyć ciepłe tony co na bladych osobach może wyglądać zbyt pomarańczowo. Jego przeciwieństwem jest medium cocoa- puder neutralny o bardzo ciekawym kolorze, nie jest on tak chłodny jak np puder do konturownia w palecie smashbox, ale zawiera szarawe tony. Ostatni produkt to rozświetlacz, czyli dosyć kontrowersyjny puder. Na prawdę nie rozumiem dlaczego producenci napakowali do niego tą masę brokatu:D.  Mam kilka rozświetlaczy z Too faced, które dają piekny blask bez drobinek. Tych używam z przyjemnością, tego zaś tak sobie.  Zwolenniczki pięknej tafli na policzku z pewnością nie będą zachwycone. Zastosowanie dla niego jakieś znalazłam- mieszam go z innymi rozświetlaczami lub używam go jako cień do powiek.
    Zestaw zawiera spore lusterko oraz mały poręczny pędzelek.
Podsumowanie: bardzo fajna paletka z dobrymi jakościowo produktami, pudry nie zanikają podczas dnia, dobrze się blendują i łączą ze sobą. Nie jest to już jednak tak uniwersalny produkt jak smashbox, wiele z osób z pewnością wyeliminuje rozświetlacz, a niektóre z Was mogą sięgać tylko po dwa kolorki co przy kwocie 155zł trochę mija się z celem. Ja z przyjemnością używam trzech kolorów- medium, dark oraz light, rozświetlacza również używam jednak wolałabym aby na jego miejscu pojawił się kolejny puder brązujący lub rozświetlacz bez drobinek.





3. Anastasia beverly hills contour kit.

    Nie mam pojęcia czy było kiedykolwiek  tak głośno na youtube o jakimkolwiek innym  kosmetyku tak jak o tym :D. Rozsławiony na yt, blogach, planach zdjęciowych itd. W pewnym momencie miałam wrażenie, że ta paletka jest dosłownie wszędzie:)!.
    Kolor który wybrałam to light to medium w którym znajdziemy dwa pudry do rozjaśniania naszej twarzy, jeden rozświetlacz oraz 3 pudry do konturowania i ocieplania naszej twarzy.
Odcień banana i vanila to pudry dzięki którym możemy rozjaśnić poszczególne części naszej buzi, takie jak środek czoła, nosa, brodę oraz okolice pod oczami.
Sand to piękny rozświetlacz, który w przeciwieństwie do too faced tworzy piękną tafle na policzku, a stopień intensywności możemy zwiększać według upodobań.
Havana to kolor typowo ciepły dzięki któremu możemy "opalić" naszą twarz.
Fawn- typowo chłodny puder do konturowania. Java- bardzo ciekawy odcień którgo lubię używać w połączeniu z fawn lub nakładając samego na twarz.
    Pudry są bardzo dobrze dobrane kolorystycznie, do wyboru mamy aż 6 odcieni, które śmiało możemy łączyć ze sobą. Trzeba przyznać, że świetnie się rozcierają, a trwałość dla mnie jest absolutnie bez zarzutu. Paletka jest bardzo uniwersalna, sprawdzi się u kobiet zarówno z jaśniejszą jak i ciemniejszą karnacją. Bardzo podoba mi się rozwiązanie z wymiennymi wkładami, które stosuje u siebie np inglot. Zawsze w palecie znajdzie się puder po który sięgać będziemy najczęściej dlatego gdy zużyjemy go dokupujemy zapas konkretnego koloru i uzupełniamy paletkę:).
W miarę testowania innych paletek mogę śmiało powiedzieć iż paletka jest napigmentowana tak aby zarówno amator jak i profesjonalista mógł odpowiednio wymodelować twarz:). Pigmentacja nie jest ani za słaba ani zbyt mocna przez co osoby niedoświadczone mogłyby narobić sobie plam ( należy uważać na kolor havana, który jest nieco bardziej napigmentowany niż reszta).
Z pewnością warto zwrócić na nią uwagę jeżeli zajmujemy się wizażem profesjonalnie, ale również jeśli jesteśmy kosmetycznymi maniakami<3.
Niestety stacjonarnie póki co produkty Anastasi nie są dostęppne w Polsce.
Ja swoja kupiłam na stronie hauseofbeauty.pl




4. Kat Von D shade light.

    Na prawdę uwielbiam tą paletkę. Zakupiłam ją również na stronie hauseofbeauty.pl. Niestety wiem, że ostatnio we wszystkich drogeriach internetowych wyprzedaje się w ciągu kilku godzin i na prawdę rozumiem dlaczego:).
    Testuje ja od ponad 3 miesięcy i wiem, że gdybym jakimś cudem ją wykończyła to na jej miejscu szybko znalazłoby się kolejne nowe opakowanie.
    W palecie znajdziemy 6 kompletnie matowych pudrów nie zawierających żadnych drobinek.  Trzy ciemnie do konturowania oraz trzy jasne do rozjaśniania, Bardzo fajnie, że produkty do konturowania są większe od pozostałych bo to właśnie one przynajmniej u mnie kończą się najszybciej. Niestety pudry nie są w żaden sposób opisane więc zaczniemy od jasnego beżu po lewej stronie oraz delikatnie żółtego- mieszam je ze sobą i używam podobnie jak w przypadku innych  palet, które zawierają tego typu odcienie- na środek nosa, czoła, brody itd:). Ostatni puder w górnym rzędzie  jest obecnie zdecydowanie dla mnie za ciemny dlatego podejrzewam że zacznę go używać w momencie w którym będę już opalona. Pierwszy puder konturujący to bardzo ładny chłodny odcień, drugi obok jest zdecydowanie brązerem o ciepłym kolorze jednak nie zawiera żadnych pomarańczowych tonów, bardzo fajnie sprawdza się nakładany nad pudrem do koturowania:). Ostatni puder jest dosyć ciemny jednak pomimo swojego koloru jego odcień jest bardzo neutralny- ani ciepły ani chłodny, idealnie nadaje się do pogłębiania konturowania dzięki czemu efekt staje się bardziej wyraźny.
    Cała paleta posiada solidne opakowanie z lusterkiem. Pudry są świetnie zmielone, mocno napigmentowane o pięknych kolorach. . Osoby które nie mają wprawionej ręki muszą pamiętać o delikatnym nabieraniu produktów na pędzel tak aby nie nałożyć go za dużo. Dla mnie jest to idealny zestaw do modelowania twarzy pod każdym kątem!.



 


5. Lorac pro contour.

    Długo zastanawiałam się nad tym zestawem do konturowania, z uwagi na to że "trochę" ich już miałam, a w sklepach internetowych często była wyprzedana na jej zakup zdecydowałam się trochę później. Kiedy zobaczyłam ją ponownie  dostępną na glowstore.pl bez zastanowienia dodałam ją do koszyka:).
    Ponownie mamy 6 pudrów w tym jeden rozświetlajacy tak jak w przypadku ABH.
    Sam rozświetlacz jest na białej bazie do którego na początku nie byłam przekonana, jest bardzo mocno napigmentowany jednak nałożony "lekką ręką" może również tworzyć delikatniejszy efekt.
   Do wyboru mamy trzy rodzaje brązów: light, medium oraz dark. Dark świetnie sprawdza się do pogłębiania konturowania tak jak w przypadku ciemnego pudru w kat von d. Medium to bardzo ładny odcień średniego brązu, ani zbyt jasny ani też za ciemny, bardzo fajnie że jego pojemność jest większa ponieważ podejrzewam że większość z nas używałaby go najczęściej łącząc z innymi lub nakładając solo na twarz. Light- szarawy puder do zaznaczenia konturu twarzy.
    Do całego zestawu dołączony został pędzelek, który sprawdza się podczas ostrzejszego konturowania twarzy oraz nosa. Sama jakość, trwałość i to jak przyjemnie się z nimi pracuje jest niesamowite.
    Niestety również w tym przypadku firmy lorac nie spotkamy w stacjonarnych sklepach. Wielka szkoda ponieważ paletka nie jest tania, a podejrzewam że większa ilość z Was wolałaby zobaczyć ją z bliska.





6. Inglot- pudry do modelowania twarzy hd.

    Czas na naszą polską dobrą mark- inglot:). Czyli paleta którą możemy skomponować same według naszego uznania. Zdecydowanie ta wersja jest najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem wszystkich palet o których wcześniej wspominałam jednak jakością od reszty wcale nie odbiega.
    Jeden puder to wydatek około 30 zł do którego musimy doliczyć zakup kasetki w zależności od jej wielkości koszt to od 15-30zł. Ja zdecydowałam się na odcienie 503 czyli jasny kolor, który znajduje u mnie swoje zastosowanie głownie do utrwalania korektora pod oczami. Jednak śmiało możemy go nakładać tak jak inne produkty rozjaśniające we wcześniejszych paletkach. 505 to dosyć popularny chłodny odcień do konturowania, który świetnie sprawdzi się nawet u bardzo bladych osób. 509- mój ulubiony, używam go jako brązera idealnie sprawdzającego się w codziennym makijażu. Ostatni z nich to numer 512 mocno napigmentowany puder o ciepłej tonacji, który sprawdza się w okresie wakacyjnym lub u osób z ciemniejszą karnacją.
    Wszystkich pudrów używam bardzo często co zresztą widać na zdjęciu, podejrzewam że za chwile będę musiała uzupełnić zapasy:). Produkty są na prawdę świetne, ładnie się utrzymują, dobrze łączą i rozcierają. Do wyboru mamy masę kolorów za którymi chętnie sama się rozejrzę:). Co najważniejsze- dostępne są wszędzie, na wyspach i w salonach inglot lub też na ich stronie internetowej. Jest to świetna alternatywa dla innych o wiele droższych palet.





7. Marc Jacobs Instamarc.

    Na sam koniec najmniejsza paleta z dwoma pudrami jednak o sporej gramaturze. Zestaw sprawdzi się u osób które chcą wymodelować twarz jednak wiedzą że nie będą używać tylu kolorów co we wcześniejszych paletach. Do wyboru mamy trzy warianty kolorystyczne 020, 040 oraz 060. W moim posiadaniu znalazły się dwa ostatnie.
    W pięknym eleganckim opakowaniu z dużym lusterkiem znajdziemy jasny puder do rozjaśniania naszej twarzy oraz ciemniejszy do jej modelowania. 040(mirge) zawiera delikatnie żółty odcień oraz brązer w neutralnym kolorze idącym w stronę chłodnego,  na prawdę piękny odcień.
060(hi-fi filter) posiada delikatnie brzoskwiniowy puder rozjaśniający oraz sporo ciemniejszy od poprzednika brązer.
Każdy kolor możemy stopniować dokadając go aż uzyskamy pożądany efekt. Póki co marka Marc Jacobs jeszcze mnie nie zawiodła potwierdza się to równineż w przypadku tych palet.
    Pudry są niesamowicie jedwabiste, praca z nimi to czysta przyjemność. Dostępne w sephora.






Temat konturowania jest mi bliski dlatego palet do modelowania mam wiele. Są to moje sprawdzone kosmetyki, których używam zarówno w pracy jak i dla siebie. Na rynku pojawia się coraz więcej produktów tego rodzaju zarówno tych droższych jak i tańszych. Mam nadzieje, że któraś z moich propozycji przypadnie Wam do gustu:).

Buziaki Paloma<3.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz